Kopę lat! Mamy nadzieję, że jeszcze nie zapomniał o nas Świat!
Dużo się u nas dzieje. Podróżujemy, śpiewamy, gramy iii rodzimy dzieci!
Gutka Zuby już znacie. Poznajcie kolejnego jegomościa - Tymka - syna Inez.
To właśnie on był powodem naszego bardotkowego zamieszania.
Inez go nosiła, nosiła i nosiła, aż przenosiła o dwa tygodnie! Sensacja!
Ale udało się, nowy obywatel powitał nas z początkiem maja i zrobił furorę.
Jako przykładne ciotki oszalałyśmy na jego punkcie, a ja, chwilowo pozbawiona mej wrodzonej skromności, mogę powiedzieć, że Tymek oszalał na moim.
Powoli zaczyna gaworzyć i kręci się jak krewetka.
Agulińska jest niezwykle szczęśliwą mamą, która nie zapomina o muzyce!
Wszystko udaje nam się pogodzić, więc według naszych przypuszczeń, już niedługo zaczniemy pracować nad nowym materiałem.
Niech się tylko skończą wakacyjne rozjazdy.... których mistrzynią jest nasza Zuba.
Właśnie wrócili z A. z podróży po Skandynawii. Żyć nie umierać.
Jeśli zaś chodzi o mnie, nadal szukam swojej wielkiej miłości. Ślepo wierzę, że i ja wyprodukuję małego szkraba i będę z nim przemierzać bardotkowe szlaki.
Czekajcie na nasze wpisy, gdyż teraz będziemy odzywać się nieco częściej!
Ślemy gorące całusy :*
Stay tuned,
Foka
Podczas tegorocznego finału WOŚP wystąpiłyśmy na scenie ośrodka kultury Kłobuk w Mikołajkach.
Z Mikołajkami wiąże się wiele naszych wakacyjnych wspomnień. Uwielbiamy to miasto. Spędzałyśmy tam mnóstwo czasu podczas warsztatów chóru Sound'n'Grace. Tym razem przyszedł czas, żeby zaprezentować wspaniałej publiczności w Mikołajkach zespół Bardotka Trio. Nie udałoby się to, gdyby nie pamięć Krzyśka Magnuskiego, który prężnie działa na rzecz edukacji muzycznej młodzieży w tym mazurskim zakątku. W dodatku Maciek Magnuski, syn Krzyśka, to nasz pierwszy basista, który pomógł nam stworzyć Bardotkę. Z wielkim sentymentem jechałyśmy w dobrze nam znane okolice.