W sobotę pojechałam na targ pod Warszawę obkupić się pysznym i świeżym jedzeniem.
Targi to przecudna sprawa! Kupiłam pyszne gruszki, biały ser domowego wyrobu. Same smaczne rzeczy. Później z tych gruszek upiekłam ciasto. Ser miał starczyć na kilka dni. Niestety już go nie ma:]
Bardzo ładna, surowa i jasna przestrzeń. Zostałyśmy bardzo miło przywitane i spotkałyśmy się z pozytywnym odbiorem naszych numerów. Były nawet tańce!
Wczoraj pojechałyśmy do Grójca do Radia Mazowsze. Byłyśmy znowu we dwie, tym razem zamiast Agi wskoczyłam ja:)
Miałyśmy szansę zaprosić słuchaczy na nasz koncert, a przy okazji puścić dwa utwory, które pojawią się na naszej płycie.
Wieczorem zrobiłyśmy spotkanie bojowe. Wyreżyserowałyśmy cały koncert, ustaliłyśmy co chciałybyśmy zmienić w dotychczasowych utworach. Wymyśliłyśmy stroje i zjadłyśmy kolację w bardzo przytulnej knajpce na ochocie- Pochwale Niekonsekwencji.
Przy okazji zaprojektowałyśmy sobie jednodniowe dziary:P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz