Wpadłyśmy kiedyś na pomysł, że byłoby genialnie mieć własny program telwizyjny pod tytułem "Gotuj z Bardotką" . Każda z nas miałaby swój własny cykl i pokazywałaby swoje specjały. Program miałby swój jingiel: Goootuj z Baaardoootkąąąąą - mozzarella z Agą (to podtytuł sugerujący co będziemy robić w danym odcinku).
Taki program jeszcze! nie powstał, ale zawsze możemy sobie go stworzyć na blogu :). Co prawda przedstawiałam już faworki i zapiekankę z pstrąga, ale dopiero teraz przypomniał mi się pomysł z kulinarnym programem TV. Odtąd wszelkie posty związane z gotowaniem będą nazywały się: Gotuj z Bardotką ... i końcówka z nazwą potrawy.
Dziś na szybko, bardzo prosta i pyszna pizza włoska, ale w domowych warunkach.
Potrzebujemy:
- 250 gram mąki
- 150 ml gorącej wody
- 7 gram drożdży sypkich
- ser mozzarella najlepiej tarty
- włoskie przyprawy
- sól
- oliwa z oliwek
- oliwa z oliwek
- dodatki do pizzy według własnego gustu (salami, pomidor, cebula, papryczki chili, oliwki...)
- pomidory krojone w puszce
- czosnek
- kwas cytrynowy Włączamy piekarnik na maksymalną temperaturę, ponad 200 stopni i zaczynamy od wyrobienia ciasta. Do dużej, szerokiej, wygodnej miski wsypujemy mąkę, sypkie drożdże, wlewamy wodę, łyżkę oliwy z oliwek i ugniatamy ciasto na pizzę. Dodajemy również szczyptę soli. Ważne, żeby woda nie była wrzątkiem, ale powinna być dosyć gorąca.
Nasza pizza z założenia ma być na cienkim cieście, więc nie czekamy, aż ciasto nam urośnie, tylko od razu wykładamy je na blachę, posmarowaną oliwą z oliwek. Ciasto podpiekamy dosłownie 5 minut i wyjmujemy, żeby wysmarować je sosem i wyłożyć serem i dodatkami. W tym czasie zaczynamy przygotowywać sos do pizzy. Wlewamy krojone pomidory z puszki do rondla, dodajemy czosnek, trochę soku z cytryny, przyprawiamy włoskimi ziołami, solą, pieprzem i następnie wylewamy go na podpieczony spód od pizzy.
Po wysmarowaniu pizzy sosem, wysypujemy na ciasto mozzarrellę - równomiernie, a następnie stroimy naszą włoską potrawę w wybrane przez siebie dodatki. Następnie pizza ponownie ląduje w piecu. Tym razem na 10 minut i za chwilę jest gotowa do podania.
Jest to banalnie proste, tanie i
szybkie danie. Smakuje naprawdę jak włoska pizza. Mogę się nawet pokusić o
stwierdzenie, że ta pizza jest dietetyczna. Jedyny tłuszcz jaki w niej
występuje (nie licząc zawartego w serze) to odrobina oliwy i to co wycieka z salami, jeśli lubicie taki
dodatek. Zawsze można przyczepić się do tego, że pizza zawiera mąkę i tym samym
gluten ;). Ok ok ok, ale jak to mawiają starzy dietetycy, węglowodany są
niezbędne w przemianie materii i dzięki nim zachodzi proces spalania tłuszczów.
Więc nie jest aż tak źle z tą pizzą. Mozzarella natomiast jest królową białek
na mojej liście produktów, jest dość tłusta, ale zawsze można kupić light, albo
wysypać na pizzę mniej sera i tak się rozpuści i będzie oblekał całe ciasto,
więc nie ma potrzeby dodawania mozzarelli w nadmiarze.
Jest pizza - mmmm - smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz