piątek, 29 listopada 2013

Świąteczny hicior musi być uniwersalny.

... za to latem Mazury nabieraja sensu pod warunkiem, że ktoś potrafi na tyle dobrze pływać, żeby wypłynąc na środek jeziora, zatrzymać się, utrzymywać się na wodzie i rozmawiać o życiu, albo lepiej w towarzystwie przystojnego mężczyzny całowac się na środku jeziora. I to jest właśnie jedno z moich marzeń :) - umieć tak pływać. Foka tak potrafi, Zuba? hmmm nawet nie wiem, ale pewnie też, a ja nie, bo albo mam za ciężki tyłek albo nikt mnie dobrze nie nauczył pływać. Mam nadzieję, że w tym roku spełnię to skryte marzenie!
               To był wątek nawiązujący to poprzedniego postu, o którym pisała Marta.
Tymczasem wracam do naszych późnojesiennych spraw. Tak wiem wiem wiem, że wszyscy czekamy na płytę, ja też nie mogę sie jej doczekać. Sytuacja jest prosta i trudna zarazem, czyli wszystko czeka na swój wielki wybuch, który widocznie jeszcze nie urusł do rozmiarów wybuchowych. Jak się ukaże płyta, to od razu szybciusieńko się nią pochwalimy. A rzeczywistość jest taka, że idzie zima (śniegu ni ma), ale są witryny w sklepach z choinkami i prezentami, za chwilę wyjdzie na warszawskie ulice chmara Mikołajów (wszyscy prawdziwi) i warto w taki czas napisać zimowy hit.

               Nasz zimowy-świąteczny hit będzie UWAGA po polsku. Będzie inny niż wszystkie: dzyń dzyń dzyń, hop hop hop, pam pam pam, hu hu ha. Będzie miał w sobie zadzior i opowie o historii pewnej damy, która w zimową porę ma coś bardzo ważnego do zrobienia, a napotyka wciąż przeszkody. Zapowiada się kolejny teledysk 'drogi', gdyż akcja toczy się w Zuby Trabancie. I tak pod wpływem emocji, jakie utworzyły się podczas jazdy Foki autem na nagrania do naszego ulubionego realizatora dźwięku- Arka Kopery, wpadło nam do głowy kilka pomysłów. (Jeśli nasza manager to czyta, to wskazówki się teraz posypią). Nasza stolica jest w ciągłej przebudowie, dlatego też musiałysmy zjechać na Centrum, zamiast na Gdańsk na trasie Toruńskiej, padło pytanie: "O matko jak teraz zawrócimy?" Zawsze w takich sytuacjach albo podczas mega korka wyobrażam sobie, że mój samochód przenosi taka Wieeeelka Łapa i ustawia na odpowiednim pasie, najlepiej na początku kolejki tuż przed światłami :D. Teraz też sobie taką wyobraziłyśmy. Dodatkowo wpadłyśmy na pomysł, że jadąc Trabim w klipie wszystkie drogowskazy będą miały napis "MRĄGOWO" albo "RZYM", ponieważ wszystkie drogi prowadzą tylko do tych dwóch miast na ziemi. No więc, jeśli wybierzemy jakikolwiek inny kierunek, Wielka Łapa ustawi nasze auto w stronę Mrągowa, bo jednak to miasto wybieramy :). No więc taką Wielką Łapę trzeba by zrobić w postprodukcji...mamy takich ludzi na szczęscie i jest szansa, że nasza wizja stanie się obrazem. :)
               Hit zimowy ma super tekst, który we trzy napisałyśmy, skomponował go Piotr Rubik - płodny muzyk o wielkim talencie, a za aranż odpowiedzialni są dodatkowo: Grzegorz Karaś, Marcin Pendowski i Błażej Gawliński. Już niebawem usłyszymy efekty naszej pracy, a teraz trochę fotek:












     
                Umówiłyśmy się już na kolejne twórcze spotkanie. Zwykle tak powstają nasze numery - odpowiednia atmosfera, my we trzy samiusieńkie ulokowane gdzieś zdala od zgiełku miasta (nawet Zuby mieszkanie jest zdala od zgiełku miasta, bo nie ma tam zgiełku). Zjemy sobie coś pysznego i zabierzemy się do śpiewania świątecznych numerów, a później do twórczej pracy. A pamiętacie nasz zeszłoroczny świąteczny klip? O takie bylyśmy wtedy:
https://www.youtube.com/watch?v=d0gBpbdSjKA


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz